Niektórzy z Was wiedzą, że bardzo lubię spędzać czas w kuchni. Na początku głównie piekłam, później zaczęłam gotować. W te wakacje nadszedł czas na robienie przetworów na zimę.
Frużelinę wiśniową pierwszy raz jadłam w Warszawie, razem z bitą śmietaną i, oczywiście, gofrem :) Uwielbiam wiśnie, więc tego lata postanowiłam zrobić swoją własną.
Frużelina z tego przepisu nadaje się zarówno do gofrów, jak i do nadziewanych ciasteczek :)
Frużelina z tego przepisu nadaje się zarówno do gofrów, jak i do nadziewanych ciasteczek :)
Jeśli ktoś lubi - warto do niej dodać odrobinę przyprawy do piernika :D
Składniki:
2400g wydrylowanych wiśni
sok z 1 cytryny
sok z 1 cytryny
500g cukru
6 łyżeczek mąki ziemniaczanej
Nasze umyte i wydrylowane wiśnie przekładamy go garnka i zasypujemy cukrem. Czekamy 1-2h, aż puszczą duuużo soku.
Odlewamy ok. 1/3 szklanki soku, resztę stawiamy na ogień, dodajemy sok z cytryny i całość doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy przez kilka minut.
Do odlanego soku dodajemy mąkę ziemniaczaną, wszystko dokładnie mieszamy, następnie wlewamy do gotujących się wiśni. Całość doprowadzamy do wrzenia (ciągle mieszając).
Nasza frużelina jest już gotowa :)
Nasza frużelina jest już gotowa :)
A ciastka? :3
OdpowiedzUsuńZrób frużelinę :p będą i ciastka :)
Usuńniestety w kuchni jestem kiepściutka :( ale wygląda pysznie :3
OdpowiedzUsuńAkurat do tego przepisu nie są potrzebne specjalne umiejętności ;) Dziękuję!
Usuńna pewno jest to pyszne !
OdpowiedzUsuń___
ps. a u mnie? fryzurowe trendy
Jest! :D
Usuń