czwartek, 7 sierpnia 2014

Frużelina wiśniowa

Niektórzy z Was wiedzą, że bardzo lubię spędzać czas w kuchni. Na początku głównie piekłam, później zaczęłam gotować. W te wakacje nadszedł czas na robienie przetworów na zimę.
Frużelinę wiśniową pierwszy raz jadłam w Warszawie, razem z bitą śmietaną i, oczywiście, gofrem :) Uwielbiam wiśnie, więc tego lata postanowiłam zrobić swoją własną.
Frużelina z tego przepisu nadaje się zarówno do gofrów, jak i do nadziewanych ciasteczek :)
Jeśli ktoś lubi - warto do niej dodać odrobinę przyprawy do piernika :D




Składniki:
2400g wydrylowanych wiśni
sok z 1 cytryny
500g cukru
6 łyżeczek mąki ziemniaczanej

Nasze umyte i wydrylowane wiśnie przekładamy go garnka i zasypujemy cukrem. Czekamy 1-2h, aż puszczą duuużo soku.
Odlewamy ok. 1/3 szklanki soku, resztę stawiamy na ogień, dodajemy sok z cytryny i całość doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy przez kilka minut.
Do odlanego soku dodajemy mąkę ziemniaczaną, wszystko dokładnie mieszamy, następnie wlewamy do gotujących się wiśni. Całość doprowadzamy do wrzenia (ciągle mieszając).
Nasza frużelina jest już gotowa :)







6 komentarzy:

  1. niestety w kuchni jestem kiepściutka :( ale wygląda pysznie :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat do tego przepisu nie są potrzebne specjalne umiejętności ;) Dziękuję!

      Usuń
  2. na pewno jest to pyszne !


    ___
    ps. a u mnie? fryzurowe trendy

    OdpowiedzUsuń